Cześć, czy macie
haluksy ? Nie musicie zaraz wysyłać zdjęć, ale jestem ciekawa stopnia problemu i sposobów, jak sobie z nimi radzicie. Nie wiem, jak to jest, ale zamierzam właśnie spróbować z takim działaniem najpierw bez skalpela. Na to zawsze przyjdzie czas, a może jakieś wkładki, coś, właśnie pozwala na stopniowe zahamowanie rozwoju problemu?